LITER 3
Battle Creek, Michigan, 31 lipca 1883
Drogi bracie. Canright:
Twój z 28 lipca jest już pod ręką. Pokazałem to Bratowi. Zmierz według własnego uznania. To prawda, że GIB [Butler] poprosił mnie o napisanie czegoś do proponowanego dodatku [w odpowiedzi na atak AC Longa], w obecności Brn. Littlejohn i Fargo, zdecydowanie nalegali; a raczej oni trzej razem mnie do tego namawiali. Ale nie zdecydowałem się jeszcze nic powiedzieć, ponieważ nie wiem, czy mogę powiedzieć, że będzie to dla nich szczególnie pomocne. Powiedziałem tym braciom bardzo wyraźnie. A powodem jest to, że s. W. sama zamknęła mi usta. W „Special Testimony to the BC [Battle Creek] Church”, cytowanym w „Sab. Advocate Extra” (oba, jak sądzę, widziałeś), opublikowała mnie jako osobę, która odrzuciła nie tylko to zeznanie, ale wszystkie zeznania. Jeśli zaś powiem, że ich nie odrzuciłem, pokażę w ten sposób, że je odrzuciłem, gdyż temu zaprzeczam. Ale jeśli powiem, że tak, to, jak widzę, nie przyniesie im to żadnego pożytku, ale powiem coś, co nie powinno być prawdą. Jej atak na mnie wydaje mi się jak najbardziej niestosowny i niesprawiedliwy. Powiedziałem braciom, że nie rozumiem, dlaczego wydawała się tak niespokojna i tak pośpieszna, aby opublikować mnie światu jako niewierzącą w świadectwa. Bez powodu postawiła mnie w bardzo żenującej sytuacji , bo jeśli nic nie powiem, zostanie to oczywiście odebrane jako wirtualne potwierdzenie słuszności postawionych zarzutów. Ale jeśli już coś powiem, muszę wyrazić swoje przekonania, które wcale ich nie zadowalają. Właśnie napisałem list do Brata. Wagoner na ten temat podając moje stanowisko całkiem w pełni. Zatrzymam kopię i jeśli zechcesz ją zobaczyć, wyślę ją do ciebie, abyś ją przeczytał i zwrócił. Chciałbym, żeby zobaczył pan korespondencję, jaką prowadzę z s. W. ...
W pośpiechu i miłości,
Pozdrawiam, U. Smith