I co mam teraz zrobić?

Marek spotkał się z Adwentystami na południu Polski, miał wówczas 17 lat z łatwością uwierzył w teorie które mu podstawiono, po latach zaczął zadawać sobie trudne pytania, i to skłoniło go do ponownego przeanalizowania każdej z zasad wiary Kościoła ADS i to skutkowało nowym spojrzeniem na Boga i Jego Słowo.

Wychowany na teoriach, teraz z jednej strony czuł rozczarowanie a z drugiej zagubienie. Co mam teraz z sobą zrobić? Gdzie znaleźć prawdziwy kościół? Do której społeczności się przyłączyć? Przez lata szukał kościoła, który miałby pełnię prawdy, wędrował od społeczności do społeczności, nabrał przy tym przeróżnych teorii. Ze swoimi poglądami nie pasował już do żadnego z istniejących kościołów. Pewnego dnia anioł stanął na jego drodze i powiedział: „Marku, zapomniałeś o Bogu! Który jest drogą, prawdą i życiem a szukasz teorii, Czy chcesz iść drogą Pana? O tak! zawołał Marek! Więc przestań szukać tego co jest a co nie jest prawdą, a zacznij szukać bliskości Boga, zajmij się czystością życia, bez grzechu, a nie wiedzą kim jest Bóg, czy jest On w jednej czy trzech osobach, czy stworzenie było w jeden dzień czy w długim czasie? To jest filozofia biblijna, Bóg chce abyś przestrzegał Jego przykazań, On nie ma upodobania w twojej mądrości, ma upodobanie w twoim posłuszeństwie. Szukasz kościoła, który ma prawdę, a nie Boga, który ją daje”

Większość adwentystów właśnie tak postępuje jak opisany powyżej Marek, kiedy adwentysta zawiedzie się na naukach kościoła, to zaczyna szukać innego kościoła a nie objawienia Bożego, ponieważ w Kościele ADS nie nauczono go „jak być prowadzony Duchem Pana” jak otrzymywać objawienia od Boga, ale nauczono go doktryn „ta nauka jest prawdziwa a tamta nie” wychodząc z Adwentyzmu wierny szuka tego co było w adwentyzmie, nowych teorii zgodnych z jego dzisiejszymi poglądami. O biedni ludzie! Wychodzą z jednego bagna, aby wejść w drugie, przypomina mi to metodę Świadków Jehowy, kiedy katolik dowie się o fałszywych naukach katolicyzmu, to w to miejsce Świadkowie dają mu własne nauki, odwrotne do katolicyzmu, ale tak samo błędne, z jednych fałszywych nauk wchodzi w drugie fałszywe nauki. Zmienia tylko nazwę kościoła. Widzi swój grzeszny stan i nie wie co z tym zrobić, chlubi się wiedzą a nie umie poradzić sobie z własną grzesznością.

Bóg chce ci powiedzieć jak bardzo cię kocha, zależy mu na tobie, ale to ty nie pozwalasz mu się do siebie zbliżyć, twoja wolna wola i poglądy zamykają mu możliwości. Apostoł Paweł spotkał się z filozofami biblijnymi, czyli takimi którzy oparli się na mądrości a nie mocy Bożej, chętni do dyskusji teologicznych i żadnych przejawów Ducha Świętego. Apostoł powiedział:

1 Kor. 2:4-5
4. A mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc,
5. Aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.


A kiedy przyjdę do was, mówi dalej Paweł zapoznam się z mocą owych pysznych, niech pokażą, jak Bóg czyni cuda przez nich, przez ręce Pawła Bóg uzdrawiał, czyni cuda, a co czyni przez filozofów? Nic! Bo filozofia biblijna jest oparta na pysze, a Bóg pysznym się sprzeciwia.

1 Kor. 4:19-20
„Ja jednak przyjdę do was wkrótce, jeśli Pan zechce i zapoznam się nie ze słowem pysznych, lecz z ich mocą. Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy.”


Wiedza prowadzi w pychę, to nie wiedza o historii, biologii czy matematyce tu mowa o wiedzy, na której oparłeś swoją wiarę, ona jest bożkiem, dla którego poświęcasz swoje życie.

„Jeżeli chodzi o pokarmy składane bożkom w ofierze, to oczywiście wszyscy posiadamy wiedzę. Lecz wiedza unosi pychą, miłość zaś buduje.”1Kor.8,1

Chrześcijaństwo oparte jest na miłości, czyli czynach a nie na teoriach. Jak mówi księga Objawienia na sądzie Bożym sądzeni będziemy z uczynków a nie z poglądów, Bóg nie zapyta cię jaką miałeś wiedzę o Nim, wiedzę o Millerze czy Ellen White.

Obj. 22:12
12. Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.


Jedynozbawczy kościół

Gdzieś głęboko tkwi to przekonanie, że poza przynależnością do adwentyzmu nie jest się ludem Bożym, poza kościołem nie ma zbawienia. Pamiętaj, że to jest herezja, zbawienie daje Chrystus, a nie kościół, a lud Boży to ci co narodzili się z Ducha, twój sąsiad szczery i oddany Bogu i chociaż nie jest adwentystą jego serce należy do Pana,

Mat. 18:20
20. Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.


Kiedy odłącza się grupa ludzi ze zboru adwentowego, aby założyć własny kościół to są oni też ludem bożym, Bóg ich prowadzi i doświadcza, uczy i błogosławi. Wiesz, że adwentyści istnieją dopiero 150 lat a za nim się pojawili, gdzie był lud Boży? Pastor ci odpowie no byli to luteranie i waldensi, ale ci wierzyli w nieśmiertelną duszę lub święcili niedziele, czy dalej uzależnisz przynależność do ludu Bożego od dzisiejszych nauk adwentyzmu? Ci co nie przestrzegali sabatu robili to zgodnie ze swoim sumieniem i przekonaniem

Rzym. 14:23
23. Lecz ten, kto ma wątpliwości, gdy je, jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem; wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania, jest grzechem.


Gdyby luteranin zaczął świecić sobotę wbrew swemu przekonaniu popełniał by grzech

1 Jan. 3:21
21. Umiłowani, jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało stanąć przed Bogiem


Jak to powiedział jeden z psychologów, „Adwentyści to ludzie którzy zamknęli się we wlanym gronie a kiedy znajdą się w środowisku innych ludzi czują się zagubieni, nie umieją rozmawiać, żyć z ludźmi spoza zboru, jedna z sióstr powiedziała mi „tak to jest prawda, nie potrafię żyć i rozmawiać z tymi poza kościołem” Co więcej adwentyści mają obsesje, bo kiedy znajdzie się taki adwentysta poza swoim gronem to myśli że wszyscy na niego patrzą, wszyscy go obserwują że on jest adwentystą, a to nie prawda, ludzie w świecie nie interesują się tobą, jeden jest pijak, inny buddysta inny adwentysta i jest to ciekawostka dla nich a nie obsesyjne szpiegowanie ciebie. Większość z tych ludzi w świecie interesuje jakim jesteś dla nich, a nie w co wierzysz.

Nie bój się tworzyć własnej grupy, zboru czy kościoła poza oficjalną organizacją ADS, Bóg nie jest ani adwentystą, ani baptystą, ani katolikiem, On jest Ojcem i traktuje nas jak swoje dzieci a nie jak członków danego kościoła, twórzcie kościoły domowe, bez krawatu i kazalnicy Szczerość i prostota to się liczy, a nie uroczysta inauguracja i oficjalne powitania.

Wieczerza i chrzest

Nauczono cię katolickiej zasady, że chrztu i wieczerzy może udzielać tylko duchowny, pokaż mi to w Biblii? Wieczerzę możesz robić u siebie w domu i nie potrzebujesz do tego stanowiska duchownego, ordynowania itp. poszedłeś za ludzką nauką, podporządkowania. Do zboru adwentowego jak i każdego innego możesz chodzić, ale nie daj się zniewolić poprzez przynależność kościelną, że musisz coś robić, bo jesteś członkiem, głosisz, nauczasz w zborze, bo chcesz to robić a nie dlatego że musisz. Bądź wolny. Czytaj Słowo i proś Pana o to, aby pokazał ci co masz robić, jakie jest Jego przeznaczenie dla ciebie, Bóg ma pracę dla każdego z nas tylko to my wybraliśmy inny sposób myślenia i życia. Proś Go o objawienia, wizje, proś o dary Ducha. a otrzymasz

Nowe życie

Wiele osób pisze na mój adres i pytają, jak zacząć nowe życie w Chrystusie, odeszli od zboru lub nigdy nie trafili do któregoś z kościołów. Więc posłuchaj uważnie, bo bez zastosowania tego co napisałem poniżej nie ruszysz.

Sam Bóg dał Izraelowi prawa a nie dogmaty, liczyło się i liczy się posłuszeństwo temu co mówi Bóg. Więc jak sądzę masz wiele do zrobienia w tej dziedzinie, czyli pokonanie wielu grzechów, żyj w czystości, świętości bo tego Bóg oczekuje od ciebie a nie filozofii biblijnej, typu które zwierzę weszło do arki a które nie i dlaczego, Bóg chce abyś uwierzył Jemu i w Jego słowo tak jak podał, filozofia prowadzi do niewiary, czyli jest to podważanie autentyczności wszystkiego co czytam, diabeł zawsze znajdzie dla ciebie wątpliwości, więc skończ z tym, szukaj objawień Boga w swoim życiu, może Bóg chce się obdarzyć proroctwami, może darem uzdrawiania, może darem czynienia cudów, czy pytałeś go już o to? Wszystkie te dary służą do tego, aby okazać miłość innym, czy do tej pory szukałeś sposobu kochania bliźniego? Chyba nie, i jedno ci powiem dary Ducha nie objawiają się poprzez filozofów, zauważ, że tam, gdzie jest szukanie doktryn tam nie ma cudów Bożych. Kiedy Adam i Ewa mieli społeczność z Bogiem spotykali się z Nim, rozmawiali z Nim, to szatan zaproponował im wiedzę o Bogu, „będziecie jak Bóg” tacy mądrzy, zrozumiecie, jak Bóg rozumie, i od tej pory ludzie nie odrodzeni szukają wiedzy o Bogu a nie łączności z Nim. Wielu uważa, że jak wiedzą o tym, że Jezus za nich umarł to są zbawieni, nie, bo zbawienia nie ma za wiedzę, trzeba mieć udział w tym zbawieniu poprzez wiarę, uczestniczyć w jego śmierci, a nie tylko wiedzieć o niej.

Radzę ci zająć się praktyczną stroną chrześcijaństwa a nie szukać wiedzy biblijnej, masz poznać Boga a nie dowiedzieć się o nim. Chrześcijaństwo jest praktyką życia a nie teorią. Każdy teoretyk to człowiek zgubiony, bo nie poznał Chrystusa. Czego się uczy w szkołach teologicznych? Wiedzy a nie doświadczenia Boga, W czasach Elizeusza były szkoły prorockie a nie teologiczne. Dzisiaj mamy profesorów, magistrów, którzy znają historię i dogmaty, kto jaką teorie wymyślił, ale Duch ich nie prowadzi. Nie mają widzeń od Boga, nikogo nie uzdrowili, nie wygonili ani jednego demona, i mówią, że naśladują Chrystusa. Walczą z grzechami i uginają się pod ich ciężarem, bo w szkole nauczyli ich wiedzy, a nie praktyki. Są jak Muzułmanie, wierzący, ale nie narodzeni z Ducha. Kiedy Izrael chodził po pustyni Bóg dał im prawo a nie teorie. Dlaczego Jezus wybrał niewykształconych apostołów, a nie uczonych w piśmie? Bo ci wierzyli i byli posłuszni Jego Słowu. Bóg powołał nas do głoszenia prawdy, a nie do walki z fałszywymi naukami, są tacy którzy tylko zajmują się obalaniem fałszywych teorii, to diabeł jest ich twórcą jak wyjaśnisz dwie fałszywe teorie to diabeł wynajdzie cztery następne i tak bez końca. Głoś prawdę a nie co jest prawdą.

O uwielbieniu

To co chcę napisać dotyczy prowadzenia nabożeństw w niemal wszystkich współczesnych kościołach. Jak dzieci wzór biorą z ojca i matki tak dzisiejsze kościoły żywcem ściągnęły sposoby prowadzenia nabożeństw od swoich poprzedników.

Izraelski czy bliskowschodni system nauczania był odmienny od greckiego, ten pierwszy stosował obrazowe nauczanie, nauczyciel na podstawie codziennych doświadczeń i codziennych czynności pokazywał uczniom wartości biblijne. Grecki system polega na tym, że nauczyciel mówi a uczeń zapisuje do zeszytu i musi to wkuć na pamięć. Kazalnica to grecki system uczenia, po kazaniu słuchający po godzinie zapamiętują 10% z tego co usłyszeli, o ile nie było tam ciężkiej teologii, a po jednym dniu z owego kazania już nikt nic nie pamięta. Metodą bliskowschodnią zapamiętywało się 80% i to do końca życia.

Różnica pomiędzy współczesnym chrześcijaństwem a tym z pierwszego wieku jest taka, że tamci musieli pokazać swoje chrześcijaństwo w praktyce, współcześni przychodzą do kościoła, aby posiedzieć w ławce, i ma być ciekawie na scenie, bo jak nie, to zmienią kościół. Chrześcijaństwo początkowe oczekiwało darów Ducha, proroctw, znaków od Boga. Współczesny wierzący przychodzi do kościoła z oczekiwaniem, że za oddane dary i dziesięciny to będzie im się dobrze powodziło.

Najważniejszym elementem nabożeństwa protestanckiego jest kazanie. Osoby które czytają Biblie od 20 lub 30 lat słuchają mądrości biblijnych młodych jeszcze niedojrzałych ludzi, co z tego wynoszą? Nic! Na ile nam długoletnim weteranom chrześcijaństwa jest potrzebna wiedza? Potrzebujemy wiary i doświadczeń z Bogiem a nie wiedzy, mamy jej przesyt, w telewizji, gazecie, Internecie. Czy po twoim kazaniu ludzie są zbudowani duchowo czy tylko otrzymali wiedzę? Na to pytanie musisz sobie sam odpowiedzieć. Szkoła sobotnia czy niedzielna to też wiedza, kazanie to wiedza, a na koniec nabożeństwa dostaniesz ogłoszenia.

Pieśni

Pieśni śpiewane ze śpiewnika pochodzą sprzed 100, 200 lat, a niektóre z czasów Lutra, najczęściej w formie pogrzebowej, one dzisiaj już nikogo nie wzruszają, nikogo nie zachęcają, a większość śpiewa ze śpiewnika nie zastanawiając się co śpiewa. Rytuał został odprawiony i Bóg ma być z nas zadowolony. To jest to samo jakby izraelita przyniósł ułomne zwierzę na ofiarę. Bóg nie przyjmie żadnej pieśni, żadnego czynu, jeżeli nie włożysz w to serca, jeżeli nie masz pragnienia modlitwy a modlisz się bo tak trzeba odprawiasz jedynie rytuał Bóg nie przyjmie takiej modlitwy dotyczy to każdej dziedziny życia która poświeciłeś Bogu.


Przypowieść o pastorze

Zobrazujmy to przykładem: współczesny pastor poszedł do nieba, stanął przed wejściem do sali tronowej Boga i słyszy jakieś krzyki, pyta się zatem anioła Gabriela
„co tam się dzieje?”
„Trwa uwielbienie Boga.” odpowiedział anioł
Pastor zapytał ponownie: „dlaczego uwielbienie nie jest w bardziej majestatycznej formie, czyli w ciszy, ładzie i porządku, myśmy zawsze tak wielbili Boga?”
Anioł odpowiedział: „Boga wielbi się całym sercem, z całych swoich sił”
Pastor zajrzał do środka i aż się przeraził „oni tańczą!” To jest niedopuszczalne na Ziemi, „
„oni tańczą dając całego siebie Bogu”, dodał anioł.
„A kto ma dzisiaj kazanie” zapytał ponownie pastor.
„Tu nigdy nie ma kazań, nikomu nie są potrzebne”.
„Wracam zatem na Ziemię powiedział pastor, to nie mój świat,”
„ale pastorze! Nie ma innego miejsca, gdzie mógłbyś spędzić wieczność, jeżeli na Ziemi nie przygotujesz się do takiego uwielbienia jakie jest w niebie, to niebo się nie zmieni. To wy na Ziemi macie tak robić, jak jest w niebie, a nie odwrotnie, to wy daleko odeszliście od właściwego wzoru”

Powiedz mi Gabrielu, dlaczego to co robimy jest niewłaściwe?

Pastorze, to może ja zadam ci pytanie „W jakim celu człowiek został stworzony?”
„No po to aby uwielbiać Boga,”
„dobrze odpowiedziałeś „wszystko co żyje niech chwali Pana” mówi Psalm 150. Człowiek tylko poprzez uwielbienie może ukoić swoje wnętrze, tylko poprzez uwielbienie czuje się zrealizowany. Nie wspominam tu o posłuszeństwie które w ziemskich warunkach grzechu jest koniecznością.”

„Ile w twoim kościelnym śpiewniku jest pieśni uwielbienia?” zapytał anioł:
„No, mamy ok. 600 pieśni z tego takich co uwielbiają Boga jest tylko kilka, pozostałe są o dniu świętym, o biblii, o wędrówce chrześcijanina,”

„Czyli że śpiewacie dla siebie”,
„no tak! Przyznam, że jakbyśmy zaśpiewali „mydełko Fa” też byłoby fajnie, jedni byliby bardziej zadowoleni a inni by nawet tego nie zauważyli.
„Człowiek został stworzony z emocjami, nie po to, aby nimi kopał psa, ale aby złożył je na ołtarzu Boga”


O Dawidzie

Czytamy, że wyrażał swoje emocje poprzez płacz, my wstydzimy się łez, Dawid i Izraelici tańczyli przed Panem, dla nas obecnie żyjących to zgorszenie, Izraelici wznosili ręce do nieba w modlitwie, nam nie wypada, oni krzyczeli w modlitwach my zachowujemy ciszę I jeszcze mówimy wróciliśmy do korzeni apostolskich.

Lewici

Jest różnica pomiędzy dziękowaniem a uwielbianiem Boga, o lewitach czytamy, że dziękowali i uwielbiali Boga dwa razy dziennie jako ich obowiązkową służbę.

„Oni stali każdego poranku by dziękować i chwalić Pana i to samo robili na wieczór” 1 Kron.23,30

„Przez niego, więc nieustannie składamy Bogu ofiarę uwielbienia, to jest owoc warg, które wyznają jego imię” Hebr.13,15

Uwielbienie jest ofiarą składaną Bogu, jak czytamy w powyższym wersecie, a wiemy, że bez ofiary nie istniała służba w świątyni, jeżeli jesteś kapłanem to musisz składać ofiary, w Nowym Testamencie obowiązuje system ofiar duchowych, pamiętaj, że każde święto w Izraelu było powiązane ze składaniem ofiar bez złożenia ofiary nie istniała służba w świątyni, a dzisiaj, jeżeli nie składasz ofiary nie służysz Bogu, nie jesteś kapłanem.


„Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie, a temu, kto nienagannie postępuje, ukażę zbawienie Boże” Ps.50,23

„Mówcie do niego: Odpuść nam wszelką winę i przyjmij naszą prośbę, a złożymy ci w ofierze owoc naszych warg!” Oz.14,2

Byśmy nie byli jednostronni, wspomnieć trzeba, że w Bożej świątyni była szeroka gama ofiar jak: ofiary dziękczynne, ofiary za grzech, ofiary pojednania i inne, podobnie rzecz się ma, co do samych ofiar, począwszy od wróbli a skończywszy na wołach, dlatego też Nowy Testament wymienia duchowe ofiary pod różnymi postaciami i tak poza już wyżej wspomnianą: ofiara dobroczynności, finansowa czy dbania o zdrowie

„A nie zapominajcie dobroczynności i pomocy wzajemnej; takie bowiem ofiary podobają się Bogu” Hebr.13,16


„Otrzymawszy od Epafrodyta wasz dar, przyjemną woń, ofiarę mile widzianą, w której Bóg ma upodobanie” Fil.4,18

„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza.” Rzym.12,1



Historia króla

Król Judzki Jehoszafat, miał problem, gdyż przeciwko niemu zjednoczyły się trzy narody, król wiedział, że nie ma ani siły, ani bogactwa, ani żadnych innych możliwości obrony, jego zwycięstwo jest tylko poprzez interwencje Bożą, Pan dał mu odpowiedź poprzez proroka. Oto, co uczynił król

2Kron.20,21
„A naradziwszy się z ludem, wyznaczył śpiewaków dla Pana, którzy odziani w święte szaty mieli kroczyć przed zbrojnymi i śpiewać hymn pochwalny; „wysławiajcie Pana, albowiem na wieki trwa łaska jego”, Gdy tylko zaczęli śpiewać radosne pienia pochwalne. Pan zastawił zasadzkę na Amonitów, Moabitów i mieszkańców pogórza Seir.”

Wojska obce uderzyły na siebie wzajemnie wyniszczając się przy tym doszczętnie, a ludowi Bożemu pozostało tylko iść na pole bitwy i pozbierać łupy. Oto klucz do zwycięstwa, uwielbiajcie Pana, a On dla was rozbije całe armie.

Wartość uwielbienia

Uwielbienia nie znoszą demony, jeżeli kogoś z was dręczą, zacznijcie uwielbiać Pana, możecie być pewni, że dadzą wam spokój. Kiedy zaczynałem poznawać wartość uwielbienia, Bóg dał mi widzenie nocne, wysławiałem Pana i słyszałem, jak demony wyją z bólu. Kiedy Paweł i Sylas zostali wtrąceni do więzienia, to jak sądzicie, czy płakali, narzekali na ich ciężki los, a może się modlili, aby ich Pan wypuścił? Nie, oni wysławiali Boga i śpiewali mu hymny, a wtedy ziemia się zadrżała i drzwi się otworzyły. Kto i co ma chwalić Pana? w Psalmie 150 czytamy: „wszystko co żyje niech chwali Pana.” Są dwie grupy ludzi, które nie chwalą Pana, to są umarli to ci co mieszkają na stałe na cmentarzu, oraz umarli duchowo, jeżeli zaliczasz się do jednej z tych grup to nie będziesz chwalił Pana. Izaj.38,18-19 Ps.115,17. Uwielbianie, czczenie Boga jest niemal obowiązkiem, przez to uznajemy Go Panem. Oto dwa przykłady uwielbienia Boga z Psalmów:

„Gdyż wielkim Bogiem jest Pan i Królem wielkim nad wszystkich bogów. W jego ręku są głębokości ziemi i jego są szczyty gór. Jego jest morze i on je uczynił i suchy ląd ręce jego ukształtowawszy” Ps.95,3-5



„Gdyż wielki jest Pan i godzien najwyższej chwały. Godniejszy trwożnej czci niż wszyscy bogowie.”Ps.96,4

Dziękowanie

Dziękowanie lub uwielbienie powinno pojawić się na początku w tym kraju mamy przywarę narodową, to jest narzekanie na wszystko i wszystkich, czy słyszeliście, aby ktoś w tym kraju dziękował władzy lub przedstawiał dobre strony swego życia, gdy spotykają się Anglicy, to na rutynowe pytanie? “jak się masz” odpowiadają „dobrze” “świetnie” “nie źle” gdy spotykają się Polacy i na pytanie jak się masz? Usłyszeć można stek nieszczęść, nie sądzę, aby w Polsce było więcej problemów niż w Anglii w sprawach codziennego życia nauczyliśmy się narzekać, pamiętam byłem kiedyś na weselu w swojej rodzinie i gdy zapytano mnie jak mi się powodzi, odpowiedziałem, że nie mam powodów do narzekań, to wszyscy jakoś tak dziwnie na mnie spojrzeli, jakby ze zdziwieniem, byłem pierwszym przypadkiem nie narzekającym w ich życiu. Kuzyn odpowiedział, no u nas nie jest tak dobrze. Dziękowanie nie tylko jest dobrą radą, ale nakazem:



“Za wszystko dziękujcie; taka jest, bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was.”1Tes.5,18Tes.5,18

Chciałbym abyście zapamiętali jedną ważną zasadę, jak długo będziesz narzekać, tak długo od Boga nie otrzymasz nic, ale kiedy zaczniesz Bogu dziękować za nieszczęście, które cię spotyka to dopiero wtedy twoja modlitwa zostanie przez Boga wzięta pod rozwagę. Greckie słowo “charis” znaczy: “łaska, dziękowanie”, czyli łaska i dziękowanie były i są tymi samymi słowami, ich połączenie jest bardzo wymowne, nie można być wdzięcznym Bogu, jeżeli nie otrzymało się łaski od niego, lub, jeżeli nie trwa się w jego łasce, nie można dziękować Bogu będąc poza jego łaską, czyli poza jego prowadzeniem, to chyba logiczne. Czy wiecie, że nie dziękowanie Bogu zostało umieszczone pomiędzy takimi grzechami jak: chciwość, bluźnierstwo, pycha, bezbożność?
.
“A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy, ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nie posłuszni, niewdzięczni, bezbożni”
2Tym.3,2
.
Słowo” niewdzięczni „w oryginale pojawia się jako “niedziękujący” Na krótką chwilę zapukajmy do drzwi ewangelii Łukasza 17,15-19.Oto dziesięciu trędowatych prosiło Jezusa o uzdrowienie. Pan odesłał ich do kapłanów, aby ci zgodnie z prawem Mojżesza mogli wydać decyzję o ich uzdrowieniu czy raczej wyzdrowieniu a tym samym zezwolić im na powrót do życia w społeczeństwie i co czytamy? Że z dziesięciu tylko jeden okazał swoją wdzięczność Jezusowi i powrócił, aby mu podziękować Jezus ze zdziwieniem zapytał: „a gdzie jest pozostałych dziewięciu?” Ostatnie słowa, jakie skierował do oczyszczonego były:” I rzekł mu: Wstań, idź! Wiara twoja uzdrowiła cię.” W oryginale jest “wiara” twoja zbawiła cię, idź w pokoju „pozostałych dziewięciu otrzymało uzdrowienie ciała, ale nie otrzymali ani zbawienia, ani wewnętrznego pokoju, to właśnie wdzięczność, prowadzi do zbawienia i pokoju z Bogiem. Wdzięczność jest powiązana z radością, dziękowanie to wynik zadowolenia, przykłady tego mamy w psalmach Dawida, jego słowa radości są powiązane z uwielbianiem i wdzięcznością. Czy ci, co otrzymują prezenty cieszą się, czy płaczą? W dziękowaniu objawia się również wiara, przykładem tego jest historia wskrzeszenia Łazarza, Jezus zanim go wskrzesił, najpierw podziękował za to Bogu, że już go wysłuchał, jeżeli dziękował za to, co się miało stać za chwilę, to, jaka wiara w nim była, gdy się modlicie, dziękujcie już z góry, za to, że już zostaliście wysłuchani.
Co jest odwrotnością wdzięczności? Narzekanie, krytykanctwo, szemranie. Polska i Izraelska przywara. Gdy Izrael wyszedł z Egiptu ich głównym grzechem było narzekanie na Mojżesza i na Boga, narzekanie jest grzechem, powiedzcie sami czy można narzekać na wszystko i wszystkich i w tym samym czasie dziękować Bogu za wszystko i wszystkich? Czy pamiętacie historię po buncie Koraha, wtedy Izrael zaczął narzekać, żadnego innego grzechu nie popełnili. Pan rzekł do Mojżesza, odsuń się a ja w oka mgnieniu ich zniszczę.


“Ustom swoim pozwalasz mówić źle, a język twój knuje zdradę. Siedzisz i mówisz przeciw swojemu bratu, znieważasz syna matki swojej. Czyniłeś to a ja milczałem, mniemałeś, żem tobie podobny; Karcę cię i stawiam to przed oczy twoje. Pomnijcież to wy, którzy zapomnieliście Boga, bym was nie rozdarł, a nie będzie ratunku! Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie.”Ps.50,19-23.