Adwokat diabła


Pan Kowalski był przeciętnym człowiekiem, ot nie wyróżniał się niczym szczególnym, w jego życiu były dobre jak i złe chwile, czasami pokłócił się z sąsiadem, to zniekształcił fakty, ale też pomagał ludziom. Pewnego dnia zbór wysunął jego kandydaturę na reprezentanta zboru. Komisja weryfikacyjna zaczęła dokładnie przygadać się jego osobowości, rozpatrywano wszystkie za i przeciw, nastąpił podział jedni byli przeciwni, bo przedkładali same złe cechy jego charakteru, drudzy przedstawiali same dobre cechy.

Pytanie! Kto miał rację?

Oczywiście że ani jedna ani druga strona, bo każdy człowiek posiada zarówno dobre jak i złe strony. A przenosząc to na Adwentyzm. Dla jednych jest on siedliskiem demonów, dla innych ideałem, Dla samych Adwentystów Ellen White jest uosobieniem doskonałości, a dla adwersarzy psycholką która pod wpływem szatana pisała samo zło. Kto ma rację? Ani jedna ani druga strona. Rozmawiałem z panem który przyjął się do pracy, ale od pierwszych dni widział w niej same negatywy, więc po tygodniu się zwolnił. Telewizja i prasa karmi ludzi nieszczęściami, kto kogo zabił, kto kogo okradł, komu urodziło się kalekie dziecko itd. ale w tym samym czasie wydarzyło się tyle samo dobrych rzeczy, tylko te są pomijane. Czy się karmisz takim się stajesz.
Osoby które są jednostronne są adwokatami diabła, bo jednostronność jest odmianą kłamstwa, powiedzenie pół prawdy zarówno w kierunku negatywnym jak i pozytywnym jest manipulacją, i to bardzo niezdrową. Adwentyzm posiada złe i dobre strony. Ellen pisała głupoty ale też i dobre rzeczy, więc zacznę przedstawiać też i dobra stronę adwentyzmu. Co nam przeszkadza w obiektywnej ocenie? Uprzedzenia, nienawiść, bo skoro ktoś popełnił 10 błędów to trzeba go wrzucić do śmietnika. Na swojej stronie Facebooka przedstawiłem wiele krytycznych uwag o adwentyzmie, teraz czas na pokazanie drugiej strony. Wiem że co niektórzy będą pluli na mnie bo według nich powinienem powinienem pokazywać tylko to co złe, a najlepiej to jeszcze powymyślać na przywódców i wyśmiać ich. Ale ja się nie przejmuję co kto powie, idę drogą która jest właściwa.


Ellen White powiedziała do swoich przeciwników „Pozostawcie mnie Bogu On mnie będzie sądził” podpisuje się pod tym zdaniem. Fałszywa krytyka dotyczy nie tylko adwentyzmu, często widzimy, zdjęcia biskupów czy papieża, z jakimś ironicznym tekstem, wyrwane zdanie z kontekstu, lub wymyślone i ci co je tworzą nazywają to głoszeniem prawdy. Z głoszeniem Ewangelii nie ma to nic wspólnego. Są i prawdziwe zarzuty, np. ten biskup zgrzeszył a tamten kłamał, tylko że żywienie się czyimiś błędami, grzechami to czysta służba diabłu. Czy Bóg rozpowiada twoje grzechy dookoła? Tym samym plotkarstwo, co powiedziała jedna siostra o drugiej siostrze. Nie bądźmy adwokatami diabła w słusznej sprawie. Sługa Boży ma być czysty.