Podczas zajęć w Akademii Monterey Bay często biegałem na plaży podczas porannych ćwiczeń, czasami nawet sześć mil dziennie. Pewnego lata gość z Australii spędził wakacje w naszej szkole. Nie zdawałem sobie sprawy z dalekosiężnych rezultatów mojej prośby o bieganie ze mną. Nazywał się dr Desmond Ford. Des wykładał teologię w Avondale, Adventist College w Australii, a po wakacjach przyjął posadę na wydziale religii w Pacific Union College.
Przyjmując zaproszenie do biegania ze mną, pomyślałem, że nie powinienem pokonywać zwykłego dystansu ani biegać tak szybko, jak zwykle. Nie chciałem zbytnio stresować tego starszego mężczyzny, którego nie znałem. Jednak za pierwszym razem, kiedy ciężko oddychałem, Des kontynuował nieustanną rozmowę, zadając mi wnikliwe pytania dotyczące ewangelii. Następnego dnia postanowiłem iść dalej i szybciej - to samo. Trzeciego dnia zdałem sobie sprawę, że Des był w lepszej formie niż ja.
Kilka miesięcy później Des zdetonował teologiczną bombę zegarową, która odbiła się echem w świecie adwentystów. Na prośbę sekcji PUC z Forum Adwentystów Des przedstawił prezentację dotyczącą wyroku śledczego. Dr Ford wykazał w przekonujący sposób, że sąd śledczy, sedno teologii adwentystów, był błędny. To spotkanie zostało nagrane i wkrótce kopie zostały wysłane na cały świat. Nie pamiętam, czy zamówiłem taśmę, czy ktoś mi ją przysłał. Mimo to otrzymałem jeden i posłuchałem. Świadomość, że Des jest szczerym człowiekiem z naszego biegu, sprawiła, że poważnie potraktowałem jego biblijne argumenty.
Des został natychmiast zawieszony ze stanowiska nauczyciela i miał sześć miesięcy na przygotowanie materiałów wyjaśniających, dlaczego powinien (lub nie powinien) być dopuszczony do dalszej służby adwentystycznej. W tym czasie Des otrzymał bezpłatny dostęp do źródeł historycznych SDA w Andrews University Seminary. Korzystając z pomocy wielu sekretarzy, przygotował około 1000 stron materiału na potrzeby swojego niesławnego procesu w Glacier View w Kolorado. Na spotkaniu obecni byli liczni pastorzy i administratorzy kościoła. Na zakończenie procesu dr Ford odebrano ministerialne listy uwierzytelniające. Nie mógł już nauczać w PUC ani pastora w kościele SDA. Przygotowany przez niego materiał był przeznaczony wyłącznie dla oficjalnych delegatów na rozprawie i nie był przeznaczony do kopiowania. Jednak nieznany mi jeden administrator kościoła 40skopiował ją i dał znajomemu dentystowi. Skopiował go i na spotkaniu obozowym SDA w Soquel w Kalifornii dał mi kopię. W tym teraz widzę ciągły, opatrznościowy wzór.
Był rok 1980, a ja byłem pastorem kościoła SDA w Watsonville w Kalifornii. Ponieważ miałem problemy z wyrokiem śledczym z czasów studiów, które nigdy nie zostały rozwiązane, zdecydowałem, że nadszedł czas, aby raz na zawsze dotrzeć do sedna tej sprawy.
Przypomniałem sobie komentarz doktora Hardinga: „Dale, nie powinieneś zadawać takich pytań”. Cóż, nadszedł czas, bym nie tylko zadawał te pytania, ale także szukał odpowiedzi. Chociaż były miejsca, w których nie zgadzałem się z Ellen White, nadal uważałem ją za prawdziwego proroka i wyjaśniałem trudności, używając innych dobrych stwierdzeń, które złożyła. 41 Wiedziałem, że ona wyraźnie naucza sądu śledczego, więc nie próbowałem go obalić, ale raczej znaleźć sposób, w jaki mógłbym go poprzeć. Fakt, że znałem Des Forda i wiedziałem, że rozumie ewangelię, skłonił mnie do poważnej analizy jego poglądów. Kiedy przeglądałem jego tysiąc-stronicowy manuskrypt, zauważyłem, że z orzeczeniem śledczym wiąże się o wiele więcej problemów niż kiedykolwiek wcześniej.
Carolyn pracowała teraz jako „Pracownik Biblii” na konferencji, prowadząc ewangelizacyjne studia biblijne niewielkim grupom kobiet w naszym okręgu kilku kościołów. Kiedy zrozumiała, że mam problemy z wyrokiem śledczym, ostrzegła mnie, abym był ostrożny i nie powodował utraty pracy.
Krótko po przeczytaniu rękopisu dr Forda chorowałem przez około tydzień. Pierwszego dnia, kiedy byłem chory, otrzymałem paczkę taśm od zmarłego dr Zane'a Kime'a. Czy to była kolejna Boska opatrzność? Dr Kime był zdecydowanym zwolennikiem przesłania zdrowotnego Ellen White. Nagrania dotyczyły tajnego spotkania, które odbyło się w piwnicy kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Glendale w południowej Kalifornii. Pastor Walter Rea, którego znałam podczas pastorowania w okolicach Los Angeles, był silnym zwolennikiem Ellen White i napisał kilka książek, w których zebrała jej wypowiedzi na określone tematy. W trakcie studiów natknął się na kilka starych książek o życiu Chrystusa, zawierających sformułowania i idee bardzo podobne do niektórych fragmentów pism Ellen White. To wzbudziło jego ciekawość, i zdobył listę książek, które Ellen White miała w swojej bibliotece. Gdy zebrał i przestudiował więcej tych starych książek, stało się oczywiste, że Ellen White i jej sekretarze dokonali plagiatu - adwentyści nazywają to „pożyczonymi” - ogromnymi ilościami materiału. Ten plagiat rozprzestrzenił się w większości jej książek, a nawet znaleziono w indywidualnych „świadectwach”, wizjach i snach.42 W swoich pismach czasami cytuje to, co powiedział jej anioł. Walter zwrócił uwagę, że nawet cytaty z jej anioła lub wypowiedzi jej znajomego „pokazano mi” były plagiatem. Te fakty tak zaniepokoiły pastora Reę, że umówił się z White Estates na spotkanie z nim, aby pomóc mu ocenić materiał, który odkrył. To też miało być tajne spotkanie. Był nagrany na taśmę, ale żadne kopie nie miały się wydostać, ponieważ było to „zbyt wrażliwe”, aby świecki adwentysta mógł sobie z nim poradzić. Do dziś nie wiem, kto skopiował pierwszy zestaw taśm, ale ktokolwiek to był, przekazał go dr Kime, a on wysłał mi zestaw, ponownie bez mojej wiedzy i prośby. O ile pamiętam, było około sześciu długich kaset.
Dlatego, ponieważ w tym tygodniu byłem chory, miałam czas, aby położyć się na kanapie i posłuchać wszystkich tych kaset dokumentujących plagiat Ellen White.
Jak zeznają moi uczniowie i koledzy z Monterey Bay Academy, mocno wierzyłem w pisma Ellen White. Na moich zajęciach stworzyłem wiele przewodników do nauki, które miały pomóc uczniom znaleźć prawdę z jej pism. Patrząc wstecz, byłem prawdopodobnie bolesnym miejscem dla niektórych nauczycieli, gdy próbowałem wpłynąć na uczniów i politykę szkoły, aby dostosować się do jej rad. W szkolnym sklepie między posiłkami sprzedawano batony chałwa. Ellen White powiedziała, że jedzenie między posiłkami jest grzechem, a ja wyraziłem pragnienie, aby sklep nie sprzedawał tych rzeczy studentom, powodując ich grzech.
Teraz stanąłem przed faktami, które zdawały się prowadzić do wniosku, że Ellen White nie tylko skopiowała od innych to, co powiedziała, że otrzymała od Boga, ale zrobiła to nawet wtedy, gdy temu zaprzeczała. Kiedy inni dostrzegli podobieństwa w jej pismach, wydawała się być zaskoczona. Czasami jednak przyznała się, że pożyczyła trochę słów innych, ale tylko po to, by pomóc jej zrozumieć, co Bóg pokazał jej w wizji.
Zapamiętałem wiele „klejnotów”, jak je nazywaliśmy, z pism Ellen White. Zaskoczyło mnie, że niektóre z jej najpiękniejszych wypowiedzi wyrażających prawdę w tak pięknym i malowniczym języku, który zapamiętałem, zostały zaczerpnięte od innych autorów.
Ten tydzień był dla mnie „chorym” tygodniem. Jednak nie byłem jeszcze gotowy, aby porzucić wiarę adwentystów.
Było jeszcze trzecie tajne spotkanie, z którym musiałem się uporać. 43 Dr Raymond Cottrell, uważny hebrajski uczony, lojalny adwentysta, znany przez swoich przyjaciół jako człowiek o wysokiej prawości, był jednym z redaktorów SDA Bible Commentary. Po przejściu na emeryturę ujawnił na spotkaniu Forum Adwentystów w San Diego, że kościół SDA od dawna wiedział o problemach związanych z teologią sanktuarium. Ujawnił, że w latach pięćdziesiątych przewodniczący konferencji generalnej, RR Figuhr, utworzył ściśle tajny komitet złożony z najlepszych umysłów adwentyzmu i powierzył im zadanie pracy nad tym problemem „aż do jego rozwiązania”. Komitet zbierał się przez pięć lat, nie mógł rozwiązać problemów, rozwiązał się i nie zostawił minut. Starannie przedstawił także biblijne problemy związane z adwentystyczną teologią sanktuarium. W skrócie, dr Cottrell wykazał, że albo adwentyści muszą wyrwać Daniela 8:14 z kontekstu, albo uczynią Chrystusa złym małym rogiem, o którym mowa w tym kontekście - to naprawdę poważny dylemat.
Te fakty były dla mnie trudne do przetworzenia. Po pierwsze, zakwestionowano integralność wyroku śledczego. Nigdy nie byłem w stanie znaleźć sądu śledczego w Piśmie Świętym, a teraz, gdy przestudiowałem rękopis Des Forda, wiedziałem, że nie ma odpowiedzi. Ta teologia została zbudowana na ruchomym piasku, więc ci, którzy byli w „rozczarowaniu” 1844 roku, nie musieli przyznać się do błędu, tak jak robili to William Miller i inni adwentyści „otwartych drzwi”. Znałem dalekosiężne skutki porzucenia tej zasady wiary. Ośmiornica sądu śledczego miała swoje macki splecione w każdym aspekcie teologii adwentystów i wokół nich. Daniel 8:14, kluczowy tekst wyroku śledczego i teologii Sanktuarium SDA, był, cytując Ellen White, „centralnym filarem adwentyzmu”. Ellen G. White i wyrok śledczy stali lub upadli razem.
Po drugie, niezależnie od tego, co sądzono o wyroku śledczym, praca Waltera Rae podważyła integralność pism Ellen G. White. Uwielbiałem pisma Ellen White - przynajmniej w większości. Zawsze myślałem, że otrzymała nauki od Boga, jak wielokrotnie powtarzała. Dowiedzieć się, że kopiowała od innych, to, co twierdziła, że otrzymała od Boga, było dla mnie gorzką pigułką do przełknięcia.
Po trzecie, nagranie Raymonda Cottrella z pięcioletniego tajnego komitetu zajmującego się problemami z Księgi Daniela44 podważyło uczciwość adwentystycznego przywództwa. Te rzeczy nigdy nie zostały mi powiedziane podczas mojej magisterskiej pracy nad boskością na Andrews University. Zawsze myślałem, że odkrywanie prawdy było sercem adwentyzmu. Stwierdzenie, że zawierał on błąd, który był znany i ukryty, było druzgocące. Ten dowód uderzył mnie jak potrójne uderzenie. Centralny filar adwentyzmu rozpadał się i był gotowy do upadku. Plagiat, a następnie zaprzeczenie jego założycielowi prorokowi podważyło to drugie „źródło prawdy”. Fakt, że przywódcy adwentystów wiedzieli o tym wszystkim i próbowali to ukryć, podważał integralność kierownictwa adwentystów, a następnie całego ruchu adwentystycznego.
Kochałem adwentyzm. To było moje życie, moje dziedzictwo, moja kultura, moja przeszłość i moja przyszłość. Czy prano mi mózg? Czy nie myślałem jasno? Czy myliłem się, patrząc na dowody? Czy oszukała mnie jakaś złowroga siła? Po przeczytaniu pism Ellen White, taśmy zaczęły grać. Wielokrotnie powtarzała, że ci, którzy porzucą adwentyzm, zostaną oszukani przez szatana i stracą własne dusze. Ale miałem dowody, które podważyły całą strukturę i integralność tych stwierdzeń. „Dokąd, Panie, mam iść stąd?”
Przypomniałem sobie zimne, przenikliwe spojrzenie doktora Hardinga. On także musiał to wiedzieć i musiał zdecydować się stanąć po stronie tych, którzy chcieli pogrzebać te problemy, stąd jego oświadczenie skierowane do mnie; „Dale, nie powinieneś zadawać takich pytań!” miał nowy wgląd.