Pytania czytelników

Czytelnik napisał

Ja pochodzę z adwentystycznego środowiska. Moi śp. rodzice byli Adwentystami, ja też przez pewien czas. Potem poszedłem własnymi drogami. Ożeniłem się z katoliczką ,z tego powodu zawieszono mnie w członkostwie. Miałem zawirowania życiowe i wiele problemów i mam je nadal jak każdy. Nie należę do żadnej społeczności, ale jestem wierzący. Jestem na społecznościach różnych ewangelicznych wspólnot. Czy to Adwentystów czy Chrześcijan dnia sobotniego. Chciałbym wiedzieć czy jesteś wierzącym człowiekiem czy tylko rozpamiętujesz swój pobyt w kościele Adwentystów i starasz się im dopiec i wytykać wiecznie ich błędy doktrynalne. Jaka jest Twoja misja? Starasz się być anonimowy a więc obawiasz się otwarcie podjąć wyzwanie i przyjąć odpowiedzialność za swoje słowa. Niektórzy starają się Ciebie rozkminić z nazwiska żeś jest Kotarba były pastor i być może mają rację. Ale jest jeszcze trochę pastorów byłych którzy swego czasu działali mocno. Czy masz jakieś przesłanie dla ludzi aby ich budować w wierze oprócz rozpamiętywania i rozdrapywania starych ran. Pozdrawiam Cię serdecznie I życzę Pokoju Bożego na co dzień.


Witaj


Zadałeś wiele pytań, i każdy temat to obszerne wyjaśnienia, więc w skrócie je podam. Dobrze że się przedstawiłeś wiem przynajmniej co reprezentujesz.

Tak, jestem dalej wierzący, ale moja droga była nieco inna niż twoja, ja nie pobłądziłem w grzechu. Po ukończeniu Seminarium w Podkowie zostałem pastorem, i miałem wszystkie funkcje w zborze jakie są i trzy zbory pod opieką. Miałem czas na przemyślenia i dokładnie sprawdzałem każdą zasadę wiary z Biblią, dostałem takiego mętliku w głowie że nie wiedziałem co jest prawdą a co nie, zacząłem więc prosić Boga o poprowadzenie i wyjaśnienie, otrzymałem i wizje i sny i wyjaśnienia. Tu mógłbym książkę napisać, ale podam w skrócie – Adwentyzm nie uczy relacji z Bogiem, on uczy trwania w zasadach wiary, w ich naukach, czyli która teoria jest prawdziwa. Bóg chce relacji z tobą a nie twojej wiedzy. Izrael otrzymał prawa a nie teorie, czyli prawo mówi co to jest grzech, trzeba celować w świętość życia, a wychodząc z adwentyzmu czy świadków osoba szuka kościoła o teoriach które mu odpowiadają, z którymi się zgadza a nie szuka Bożego prowadzenia, nauki kościołów prowadzą do zwiedzenia, bo szatan podsuwa co rusz to nowe teorie, i niektórzy zaczynają ewangelizację która polega na obaleniu fałszywych teorii, ty obalisz dwie a szatan wymyśli kolejne cztery ty obalisz cztery a on wymyśli następne i tak bez końca. Celem naszym jest przyprowadzanie ludzi pod krzyż pokazanie im zbawienia, aby żyli zgodnie z wolą Boga, czyli w czystości a nie zgodnie z naukami kościołów.


Pytałem Boga czy adwentyści są prawdziwym kościołem i odpowiedź była taka że ci co żyją zgodnie z jego przykazaniami należą do niego. Duch Święty nie prowadzi do doktryn on przekonuje świat o grzechu, sprawiedliwości i sądzie, te trzy cechy nie mówią o świętości życia. Jak powiedziałem już Izrael dostał prawo, ale kiedy chrześcijaństwo stało się greckie to grecy lubowali się w teoriach, co chwile wymyślali nowe, i chrześcijaństwo przyjęło ten styl myślenia. Kiedy nastała Reformacja Luterańska poszła tym samym tokiem myślenia, walki z naukami katolickimi, i chociaż prosili Lutra aby przestał się zajmować walką na nauki a zajął się darami Ducha czyli Bożym prowadzeniem, to ten to odrzucił, a nawet wydano dekret przeciwko darom Ducha.


Kiedy byłem w adwentyzmie prosiłem Boga o błogosławieństwo Abrahama i dostałem obraz adwentyzmu który jest przeszkodą. Z kościoła odszedłem na własne życzenie złożyłem podanie o wykreślenie mnie z listy członkowskiej, nie robiłem awantury, nie kłóciłem się z ich naukami uzasadniłem to tym że członkostwo nie jest mi potrzebne do zbawienia, zbór nie mógł tego zrozumieć. Tak jak ty chodziłem na spotkania innych kościołów, jeżeli było coś interesującego, konferencje prorocze czy tym podobne. W ręce moje trafiła książka Dereka Prince „Błogosławieństwo czy przekleństwo wybór należy do ciebie” - polecam – To skłoniło mnie do wyznania grzechów, z całego życia wówczas usłyszałem „teraz powinieneś być ochrzczony” ale kto mnie ochrzci skoro nie jestem w żadnym kościele? Niedługo po tym jeden z kościołów organizował wycieczkę do Izraela, a tam nad Jordanem był chrzest, chrzcili się wszyscy nawet już ochrzczeni jako odnowienie przymierza, co w adwentyzmie byłoby nie do przyjęcia. Zanim tam dotarłem miałem pewien znak który zobaczyłem, i usłyszałem od tego znaku zacznie się twoje nowe życie i kiedy zajechałem do Izraela tam zobaczyłem ten znak.


Kolejne twoje pytanie to czy chce się odgryźć na adwentystach. We mnie nie ma złości czy nienawiści do nich, ani do nikogo, przedstawiam co jest prawdą w biblii a co jest nieprawdą, adwentyści polegają na naukach które sobie wymyślili, podważając im te nauki tracą grunt i zaczynają pytać gdzie jest prawda, na swojej stronie Byłem Pastorem Adwentystów podaje nie tylko to co jest niezgodne z biblią, ale też jak zacząć nowe życie, jak żyć według Ducha. Wszystko to zależy jak czytelnik się nastawia, czy chcę krytykę to ją tam zobaczy, czy szuka prawdy to ją tam znajdzie. Co się liczy dla Boga? Wiara, miłość i posłuszeństwo tego się trzymaj. Od pewnego czasu przestałem się zajmować adwentystami a raczej kieruje na zbawienie, bo nie mam już nic więcej do dodania o nich. A nie mam żyć przeszłością, to mi Duch powtarza i nie jestem powołany do obalania fałszywych nauk kościołów ale do głoszenia zbawienia.


Co do mojej anonimowości, to jest ona specjalnie, aby nie interesowano się mną, ale tym co napisałem, aby oceniali prawdę a nie patrzyli na prawdę poprzez człowieka, o tym jest na moim blogu Byłem Pastorem. Poselstwo zawsze ocenia się poprzez tego kto go napisał, taka jest ludzka natura, gdyby książkę Droga do Chrystusa napisał ewangelista Billy Graham to była by ona we wszystkich kościołach ewangelicznych, a że to napisała to E.White więc jest przez wszystkich odrzucona, osoba zasłoniła wspaniałe poselstwo. Stała się przeszkodą. Teraz mam ok. 120 tysięcy wejść na stronę blogu, podając imię i nazwisko zainteresowanie poselstwem byłoby niewielkie, niektórzy to skomentowali jako komercja, może i tak. Nie chcę pokazywać siebie ale Boga, to nie ja mam być w centrum. Zresztą imię Feliks jest moim prawdziwym imieniem, tak mam w dowodzie. Więc nie podałem tylko nazwiska. A ludzie się domyślają i podstawiają mnie pod rożne osoby, jeden z adwentystów wmawiał mi że jestem biskupem katolickim. Anonimowość nie oznacza braku odpowiedzialności za słowa, ponieważ stoimy przed Bogiem, i mamy zawsze mieć czyste sumienie. We mnie nie ma kłamstwa, nie naciągam faktów, sprawdzam czy co napisałem na potwierdzenie, chociaż nie jestem też nieomylny i moje opinie mogą być niewłaściwe, bo wszyscy popełniamy nieświadomie wiele błędów, ale niech Bóg mi wybaczy je wszystkie. Moja odpowiedzialność jest przed nim. Ten wpis wstawiam w blog jako otwarty dla wszystkich ponieważ wielu ma te same pytania.


Również pozdrawiam serdecznie I życzę Pokoju Bożego na co dzień.


Zapraszam na blog znajdziesz tam nieco więcej o mnie. Tytuł jest linkiem

Byłem Pastorem Kościołą Adwentystów

http://www-studium.blogspot.com