Sprzeczności w pismach E. White
Autorstwa – Nicole Stewenson
AW Tozer powiedział: „To, co przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o Bogu, jest w nas najważniejsze”. Kiedy byłem adwentystą i myślałem o Bogu, bałem się! Nie miałem pojęcia, jak w ogóle stanę twarzą w twarz z Bogiem, nie mówiąc już o nadchodzącym wielkim kryzysie próby wiary ostatniego dnia, który, jak byłem pewien, oblałem! Żyłem ze świadomością, że byłem dla Boga rozczarowaniem.
Przyjaciele, właśnie dlatego że Bóg Biblii kocha niegrzeczne dzieci , przyszedł i umarł (J 3,16)! Kiedy wierzymy ewangelii Pisma Świętego, zostajemy przez Niego zapieczętowani i ożywieni w Nim (Ef 1,2). Zachowuje nas na zawsze swoją mocą przez wiarę, dokonując w nas przemiany, którą tylko On wie, jak dokonać (1 Piotra 1:1-5)! Nasz Ojciec nie opuści nas na zło, na pokusę, światu lub nas samych (Rzymian 8:31-19). Bóg zachowa nas w Nim, w Zbawieniu, przez nasze próby iw nieustannej radości, która pochodzi z poznania Go!
W liście do syna Williego Ellen G. White przedstawiła swój światopogląd i sprowadziła wszystko do logicznych wniosków. Bóg kocha cię tylko wtedy, gdy jesteś wystarczająco dobry.
„Pan kocha te małe dzieci, które starają się postępować właściwie, i obiecał, że będą w Jego królestwie; ale niegodziwych, niegrzecznych dzieci Bóg nie kocha. Nie zabierze ich do pięknego miasta, bo przyjmuje tam tylko dobre, posłuszne i cierpliwe dzieci. Jedno niespokojne, nieposłuszne dziecko zepsułoby całą harmonię nieba.
„Kiedy czujesz pokusę, by mówić niecierpliwie i niespokojnie [słowa], pamiętaj, że Pan cię widzi i nie będzie cię kochał, jeśli zrobisz coś złego. Kiedy postępujesz dobrze i przezwyciężasz złe uczucia, Pan uśmiecha się do ciebie. Chociaż jest w niebie i nie możesz Go zobaczyć, to jednak cię kocha. Kiedy postępujesz właściwie, [On] zapisuje to w Swojej księdze; a gdy czynisz coś złego, stawia na ciebie czarny znak”. (1LtMs, Lt 3, 1860, par. 3,4) – Ellen G. White
Nicole Stevenson (3)
Po latach zmieniła zdanie i napisała coś odwrotnego. Ten argument uderzył we mnie jak piorun gdy byłem w Kościele Adwentystów, od tej pory nabrałem braku zaufania do jej pism.
(1892):
„Jezus chciałby, aby ojcowie i matki uczyli swoje dzieci… że
Bóg je kocha, że ich natura może zostać zmieniona i
doprowadzona do harmonii z Bogiem, nie
uczcie
swoich
dzieci, że Bóg nie kocha ich, gdy czynią coś złego; naucz je, że
je kocha, że
Jego czuły Duch zasmucił się widząc je w grzechu, ponieważ wie,
że wyrządzają krzywdę swoim
duszom. Nie
pokazuj im
gniewu Bożego, ale raczej staraj się zaimponować im Jego niewysłowioną miłość
i dobroć,
aby w ten sposób chwała Pana objawiła się przed nimi” (2)
To jest straszne, obecnie miliony adwentystów uważa ja za proroka i idzie jej tokiem myślenia. Uznając że wszystko co napisała jest natchnione przez Boga. Jej zmiana myślenia nastąpiła po roku 1888 czyli po przyjęciu nauki o usprawiedliwieniu przez wiarę. w Minneapolis jak to powiedział amerykański pastor na obozie młodzieżowym, na którym byłem że Ellen rozwijała się z czasem w poznaniu, czyli dorastała do lepszego zrozumienia. W takim razie wszystkie jej pisma wcześniejsze z błędnymi poglądami powinny być wykasowane, a jednak są propagowane przez Kościół. Jeżeli ktoś propagował wcześniej sprzedaż narkotyków a potem się nawrócił to chyba powinien usunąć swoje opisy wychwalające narkotyki, to chyba logiczne! Skoro się nawróciła i miała później lepsze zrozumienie to poprzednie pisma powinna wycofać, a nie propagować sprzeczności.
„Wielu rezygnuje z warunku akceptacji u Ojca. Musimy dokładnie zbadać czyn zaufania, z którym zbliżamy się do Boga. Jeśli jesteśmy nieposłuszni, przynosimy Panu banknot do spieniężenia, gdy nie spełniliśmy warunków, które byłyby dla nas płatne. Przedstawiamy Bogu Jego obietnice i prosimy Go, aby je wypełnił, gdyby uczynił, tak znieważyłby swoje imię” (Ellen G. White, Pr. 68,1).
Czyli jeżeli nie
jesteśmy idealnie czyści, nie mamy prawa do błogosławieństw. Bóg
znieważyłby swoje imię dając nam błogosławieństwa bo jesteśmy
grzeszni. W ten sposób stawia Bogu warunek błogosławieństwo za
bezgrzeszność. Prawdą jest że trwając w grzechu szatan domaga
się odebrania nam błogosławieństw, ale Jezus przyszedł na świat
i umarł za tych co go nie chcieli, z grzesznych, ludzie powinni być
bezgrzeszni wtedy Jezus by przyszedł na świat. Do niego przychodzi
się z grzechami a nie idealnym, to On uczyni nas bezgrzesznymi, w
tym tekście to my mamy być bezgrzesznymi, sami z siebie. To jest
raczej ewangelia szatana, staraj się o własnych siłach być
świętym, i czym bardziej się będziesz starał tym niżej będziesz
upadał, o tym napisał Paweł w Rzym 7 i w rozdziale ósmym mówi o
wyzwoleniu poprzez ofiarę Chrystusa, a nie porzez nasze starania.
Przypisy
1. Całość wypowiedzi na stronie E.White Estate https://whiteestate-org.translate.goog/about/issues1/unusual/miscellaneous/gods-love-erring-children/?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=op,sc
[2] Signs of the Times, 15 lutego 1892;
3. Proclamation z dnia 28.04.2022r.