Ucieczka z miast do wiosek


Pomylone kierunki


Czytając Biblię o czasach końca, większość skupia się na znakach i samym powrocie Jezusa. Tak robi Kościół Adwentystów, dla którego najważniejszą nauką od czasów Millera aż do dzisiaj jest nauka o powtórnym powrocie Jezusa, ale jest to minięcie się w przesłaniem samego Jezusa, czyli spoglądanie na biblię nie z niewłaściwej strony. Nie tylko ewangelie ale wszystkie proroctwa o czasach eschatologicznych mają zadanie, przygotować nas, wierzących na ten czas, to nie powrót Jezusa jest najważniejszy ale nasza gotowość na ten powrót. Miller pomylił kierunki najważniejszy stał się sam powrót Jezusa.


Uczniowie kiedy zadali Jezusowi pytanie „jaki będzie znak twego przyjścia i końca” myśleli podobnie „opisz nam powrót” a Jezus zaczął od słów „baczcie aby was ktoś nie zwiódł” a nie od opisu swego powrotu na Ziemię, następnie zamiast opisać powrót mówi o tym co się będzie działo przed powrotem, czyli o wojnach, zarazach i dodaje jaka ma być ich postawa „Mat. 24:6 „Baczcie, abyście się nie trwożyli” strach oddziela nas od Boga, sprawia że skupiamy się na sobie. Dodaje „narody będą pałać nienawiścią do was” w.9 znowu mówi o nich zamiast o swoim powrocie. W.11 mówi o fałszywych prorokach. I tu adwentysta by nie wytrzymał: - Jezu zadałem ci pytanie „jak będzie wyglądać twoje powtórne przyjście” moim głównym zainteresowaniem jest twój powrót, ale Jezus ciągnie dalej „i będzie głoszona ewangelia po świecie”, „”i ujrzycie w miejscu świętym ohydę spustoszenia” „uciekajcie w góry” a ze świątyni nie zostanie kamień na kamieniu” ale naszym najważniejszym przesłaniem adwentowym jest „powrót Jezusa” a nie zburzenie świątyni.


Prorokini E.White zamiast przygotować ludzi na duchową walkę, aby ich wiara była silna, doradza ucieczkę z miasta do wiosek, wielu adwentystów myśli że dotyczyło to przed powrotem Jezusa, nie! Ona radzi ludziom jej czasów aby wychowywali dzieci na wsi. Aby wyprowadzali się z miast do wiosek.


„ Z tego powodu widzę konieczność, aby lud Boży wyprowadził się z miast do oddalonych wiosek, gdzie mogliby uprawiać ziemię i hodować własne plony. W ten sposób mogą wychowywać swoje dzieci z prostymi, zdrowymi nawykami. Widzę konieczność pośpiechu, aby wszystko przygotować na kryzys. (Ellen G. White. Letter 90, 1897).


Jak będziesz uciekał to diabeł będzie cię gonił po całym kraju czy świecie. Biblia za to radzi „przeciwstawcie się diabłu a uciecze od was” Jak.4,7 Wychowywanie dzieci na wiosce nie czyni ich silnymi duchowo, podobnie jak i zamknięcie się w klasztorze, nie uczyni nas mniej podatnymi na grzech, Jezus wychował się w Nazarecie a to była jedna z najbardziej niegodziwych miejscowości. W kontraście ze złem zaczynamy z nim walczyć, odizolowanie powoduje brak odporności. Jeżeli w swoim mieszkaniu zrobisz sterylne warunki i tak będziesz mieszkał to kiedy wyjdziesz na zewnątrz rozłożą się bakterie, bo twój organizm nie będzie umiał się bronić. Organizm tworzy uodpornienie wtedy gdy spotyka się z bakteriami chorobotwórczymi. Za bałwochwalstwo Izrael poszedł do Babilonu w którym było jeszcze większe bałwochwalstwo, dlaczego Bóg nie wysłał ich na pustynię? Z dala od kultu bożków? Rada E.White jest wykrzywiona, wyprowadzajcie się na wioski aby wasze dzieci żyły z dala od zła, to nie uczyni ich bohaterami wiary.