Boże Narodzenie

Ellen White – Chrześcijański Dom
cytat
"Czy powinniśmy mieć choinkę? - Bóg byłby wielce zadowolony, gdyby podczas świąt Bożego Narodzenia w każdym kościele znajdowała się choinka, na której wisiałyby ofiary, duże i małe, na rzecz tych domów modlitwy. Przychodziły do nas listy z pytaniami: Czy powinniśmy mieć choinkę? Czy nie upodobnimy się przez to do świata? Naszą odpowiedzią jest, że może się to odbywać podobnie jak w świecie, jeżeli jesteście do tego tak nastawieni, lecz możecie również uczynić to tak różnym, jak tylko jest to możliwe. Nie ma żadnego szczególnego grzechu w wybieraniu pachnącej choinki i ustawianiu jej w naszych kościołach, ale grzech leży w motywie, który nas do tego skłania i w tym, jaki robimy użytek z prezentów znalezionych pod drzewkiem.




Choinka może być tak wysoka, z gałęziami tak rozłożystymi, aby jak najlepiej odpowiadała sytuacji, niech będzie jednak obwieszona złotymi i srebrnymi owocami naszej dobroczynności, którą sprezentujecie Bogu, jako wasz gwiazdkowy dar. Niech wasze podarki będą uświęcone przez modlitwę.
Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok powinny być obchodzone dla dobra tych, którzy są załamani i przygnębieni. Bóg jest chwalony gdy pomagamy tym, którzy mają duże rodziny na utrzymaniu.
Ozdobione drzewko nie jest grzechem - Niech rodzice nie stoją na stanowisku, że choinka ustawiona w kościele dla radości uczniów szkoły sobotniej jest grzechem, gdyż może stanowić ona wielkie błogosławieństwo. Wskazujcie im na dobroczynne cele. W żadnym przypadku sama rozrywka nie powinna być celem tego wszystkiego. Podczas gdy niektórzy mogą zmienić tę uroczystość w okres beztroskiej lekkomyślności, a umysły ich nie otrzymają Boskiego błogosławieństwa, dla wielu osób czas ten może być wielkim błogosławieństwem. W pełni odpowiadają mi te niewinne rozrywki jako środek zastępczy wielu demoralizujących zgromadzeń.
 
Niech w tym dniu panuje niewinna radość - Czyż nie powstaniecie, moi bracia i siostry w Chrystusie i nie przygotujecie się do służby w bojaźni Bożej tak, aby dzień ten nie pozostał suchym i nieciekawym, ale aby stał się pełny niewinnej radości niosącej na sobie odcisk Nieba? Wiem, że najbiedniejsi odpowiedzą na moje sugestie. Również najbogatsi powinni wykazać zainteresowanie i złożyć swoje podarunki i ofiary proporcjonalnie do środków, jakimi obdarzył ich Bóg. Niech w księgach niebieskich zostaną uwiecznione takie święta, których nigdy jeszcze nie widziano z powodu darów, które będą złożone dla podtrzymania pracy dla Pana i budowy Jego królestwa."


 
Przygotowano na podstawie książki "The adventist home" (Chrześcijański dom) Ellen G. White, rozdział pt. "Christmas" (Święta Bożego Narodzenia), Southern Publishing Association, 1952, ss. 477-484.

 
komentarz

Oto cytat z książki Chrześcijański Dom, nie można znaleźć tego w polskim wydaniu gdyż nasi bracia z gorliwości i troskliwości o czystość naszych umysłów nie włączyli tych słów do polskiego wydania, by polski czytelnik nie zbulwersował się natchnionym słowem Ellen.



Polscy Adwentyści nie obchodzą Bożego Narodzenia, uznając to jako pogańskie święto, ale wystarczy przekroczyć Odrę by u naszych niemieckich braci zobaczyć choinkę w kaplicy. To jest jakaś schizofrenia - bo albo polski adwentyzm jest tak zacofany albo adwentyzm w krajach zachodnich jest spoganizowany.



Głupie to tłumaczenie polskich pastorów że Boże Narodzenie w Polsce jest skatolicyzowane, a zachodnie protestanckie nie, czyli że w Polsce śpiewa się kolędy Maryjne a tam Chrystusowe. Cóż skoro nie ma innej wersji, to jakoś trzeba to uzasadnić.



Powiem jedno, że świat jest wrogi Bogu, i wszystkiemu co pochodzi z Ducha, i ma prawdziwą wiarę, to może liczyć na prześladowania,. Jeżeli świat popiera Boże Narodzenie to znaczy że coś tu jest nie tak, to nie jest duch ewangelii, wierzcie mi! Szatan się nie nawrócił, jak świat cię popiera a nie nienawidzi to zastanów się nad swoim chrześcijaństwem, Zaproponuj światu święta Izraelskie a zobaczysz jaka będzie reakcja. Wszystko kręci się wokoło choinki i prezentów a nie prawdziwej wiary chrześcijańskiej, wszelkie światełka, ozdoby mają koić umysł, duszę a nie ducha, nastrój świąt nie ma nic wspólnego z duchowym życiem. Nie mam nic przeciwko Bożemu Narodzeniu, kiedy jest okazja pokazać innym Chrystusa, aby skłócone rodziny pojednały się przy wigilijnym stole, ale dla nas wierzących którzy ulegamy magii przez duże „M” stajemy się częścią owego systemu, nie kupujcie więcej jedzenia niż zawsze, nie jedzcie ponad miarę, zapominając o tym że obżarstwo i lenistwo to grzechy główne, to czas bardziej intensywnej pracy ewangelizacyjnej niż w pozostałych miesiącach a nie czas włączenia się w pogański system. Róbcie to umiejętnie nie pokazując wrogości katolikom, w odmienności i pogardzie, tym nikogo nie pozyskacie.



Ktoś świecki zapytał mnie jako adwentystę czy obchodzicie Boże Narodzenie, i cóż miałem powiedzieć, w Polsce nie obchodzimy a na zachodzie obchodzimy. A gdzie jest jedność wiary tego kościoła? Adwentyzm zachodni nie jest stanowczy i idzie na kompromis ze światem, adwentyzm Polski jest na poziomie sekty, zamknął się w sobie. Jeden z badaczy powiedział: Adwentyści nie umieją rozmawiać z ludźmi spoza ich środowiska, zamykają się w sobie we własnym gronie a kiedy adwentysta znajdzie się w świeckim gronie lub ludzi z innych kościołów, to nie wie jak się zachować, czuje się skrępowany, wydaje mu się że wszyscy na niego patrzą że on jest adwentystą, to że jesteś adwentystą to dla innych ciekawostka, traktują cię jak innych, jeden jest buddystą inny metodystą, oni obserwują twoją postawę, jakim jesteś człowiekiem a nie obchodzi ich zbytnio w co ty wierzysz i jakie zasady wiary ma twój kościół. Jak będziesz człowiekiem towarzyskim będziesz lubiany, jak będziesz się izolował to albo cię znienawidzą albo zlekceważą.

Jakie jest oficjalne stanowisko Kościoła Adwentystów DS w Polsce możesz przeczytać na stronie 


http://www.adwentysci.waw.pl/index.php?subaction=showfull&id=1293138378&archive=&start_from=&ucat=13&


Sumując to co podano: Boże Narodzenie nie ma nic wspólnego z pogańskimi świętami ale sięga korzeniami starochrześcijańskiej pamiątki  od Donatystów lata ok.. 270 n.e. i ma być okazją wyjścia na przeciw innym z ewangelizacją

Czy Bóg jest „zadowolony” z choinek?

Autorstwa Dirk'a  Andersona

Pod koniec lat siedemdziesiątych XIX wieku pani White ustanowiła zwyczaj umieszczania choinki w każdym kościele adwentystów, na której ludzie mogli składać ofiary. Ta praktyka trwa do dziś w wielu kościołach SDA.

„Bóg byłby bardzo zadowolony , gdyby w Boże Narodzenie każdy kościół miał choinkę, na której zawisłyby ofiary, wielkie i małe, dla tych domów modlitwy”. 1

Można dyskutować, czy Bóg był „bardzo zadowolony” z tej praktyki, ale nie ma wątpliwości, że korporacyjni urzędnicy kościelni byli „bardzo zadowoleni”, gdy do skarbca zaczęły napływać bożonarodzeniowe dolary. Pani White nadal wspierała tę praktykę w latach osiemdziesiątych XIX wieku:

„Niech kilka kościołów ofiaruje Bogu choinki w każdym kościele , a potem niech powieszą na nich owoce dobroczynności i wdzięczności – ofiary pochodzące z ochoczych serc i rąk, owoce, które Bóg przyjmie jako wyraz naszej wiary i naszej wielka miłość do niego za dar Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Niech drzewko będzie pełne owoców, bogatych, czystych i świętych, przyjemnych Bogu. Czyż nie mamy takich Świąt Bożego Narodzenia, jakie niebo może zaakceptować ? 2

Analiza

Pochodzenie choinki

Daleko nam do zniechęcania do świętowania narodzin Zbawiciela na ten świat. Trzeba jednak zaznaczyć, że stosowano tu podwójne standardy. Setki lat przed narodzinami Chrystusa poganie ustawiali w swoich domach drzewa na cześć swoich pogańskich bóstw:

Choinka, teraz tak powszechna wśród nas, była równie powszechna w pogańskim Rzymie i Egipcie. W Egipcie tym drzewem była palma; w Rzymie była to jodła; palma oznaczająca pogańskiego Mesjasza jako Baal-Tamar, jodła odnosząc się do niego jako Baal-Berith. Matka Adonisa, boga słońca i wielkiego bóstwa pośredniczącego, została mistycznie przemieniona w drzewo i kiedy była w tym stanie, wydała na świat swojego boskiego syna. 3

Praktyka sadzenia wiecznie zielonych drzew 25 grudnia nie ma związku z narodzinami Chrystusa, ale była po prostu jedną z wielu pogańskich tradycji przyjętych przez kościół chrześcijański po śmierci apostołów. Nie ma wzmianki o obchodach narodzin Chrystusa nawet w ciągu pierwszych 300 lat chrześcijaństwa.

„Choinka… symbolizowała nowo narodzonego Boga jako Baal-Berith, ‘Pana Przymierza’ i w ten sposób rzucała cień na wieczność i nieprzemijającą naturę jego mocy, teraz, gdy upadł przed wrogami, powstał z martwych triumfujący nad nimi wszystkimi. Dlatego 25 grudnia, dzień obchodzony w Rzymie jako dzień, w którym zwycięski bóg pojawił się na ziemi, był obchodzony jako Natalis invicti solis, „dzień narodzin niezwyciężonego słońca . 4

Podwójne standardy dotyczące pogańskich symboli?

Ellen White stanowczo potępiła kościół katolicki za przyjęcie pogańskich symboli:

„Aby zabezpieczyć nawróconych, wzniosłe standardy wiary chrześcijańskiej zostały obniżone, w wyniku czego „pogańska powódź, która wpłynęła do kościoła, niosła ze sobą jego zwyczaje, praktyki i bożki5 .

„Chociaż ci czciciele bożków twierdzili, że się nawrócili, wnieśli ze sobą bałwochwalstwo do kościoła , zmieniając jedynie przedmioty kultu na wizerunki świętych, a nawet Chrystusa i Jego Matki. W miarę jak naśladowcy Chrystusa stopniowo jednoczyli się wraz z nimi religia chrześcijańska uległa zepsuciu, a kościół utracił swoją czystość i moc”. 6

„Wiele pogańskich narodów twierdziło, że ich wizerunki były jedynie postaciami lub symbolami, za pomocą których czczono Bóstwo , ale Bóg uznał takie wielbienie za grzech ”. 7

Nawet dzisiaj umieszczanie znaku krzyża w kościele SDA lub na jego wieży jest przez niektórych potępiane. Pamiętam, że w jednym kościele SDA, do którego uczęszczałem, słyszałem o debacie, która wybuchła, gdy kościół zdecydował, czy kupić dekoracyjne oświetlenie do kościelnego sanktuarium. Niektórzy byli temu przeciwni, ponieważ na światłach wyryto krzyże! Pierwsi adwentyści gardzili używaniem krzyża jako symbolu:

„Odznaka chrześcijaństwa nie jest zewnętrznym znakiem, ani noszeniem krzyża…” 8

Mamy tutaj proroka, który potępił Rzym za przyjęcie pogańskich praktyk i unikał pogańskich symboli – nawet symbolu krzyża. A jednak, jak na ironię, ten sam prorok powiedział, że Bogu „byłoby bardzo miło”, gdyby w ich świątyniach kościelnych stały wiecznie zielone drzewa w tym samym dniu 25 grudnia, kiedy to pogańscy Rzymianie postawili wiecznie zielone drzewa na cześć Baal-Berith!

Czy Bóg jest naprawdę „zadowolony” z posiadania pogańskich symboli w swoim kościele?

Wydaje się, że pierwsi adwentyści byli gotowi poświęcić swoje wzniosłe ideały związane z pogańską symboliką, gdy zdali sobie sprawę, że drzewo może służyć jako narzędzie do robienia pieniędzy. Czy składanie „ofiar dla Boga” na choince uświęca ten pogański symbol i czyni go akceptowalnym w oczach Boga? Paweł pisze:

„Cóż za społeczność sprawiedliwości z nieprawością? Co za wspólnota światła z ciemnością? A co za zgoda Chrystusa z Belialem? ... A co za zgoda świątyni Bożej z bożkami? ... Dlatego wyjdźcie spośród nich i bądźcie odłączcie się, mówi Pan, i nie dotykajcie tego, co nieczyste, a ja was przyjmę”. 9

Być może Ellen White wyraziła to najlepiej, kiedy napisała...

On [Szatan] oszukał ich, znieczulił ich wrażliwość i umieścił swój piekielny sztandar dokładnie pośród nich , a oni są tak całkowicie zwiedzeni, że nie wiedzą, że to on.… Są bałwochwalcami i są o wiele gorsi, o wiele gorszymi w oczach Boga niż poganie, czciciele rytych wizerunków, którzy nie znają lepszej drogi10 .

Cytaty

1. Ellen White, Review and Herald , 11 grudnia 1879.

2. Ellen White, Review and Herald , 9 grudnia 1884.

3. Alexander Hislop, Dwa Babilony , s. 97.

4. Tamże, s. 98.

5. Ellen White, Wielki bój , s. 384.

6. Ellen White, Wczesne pisma , s. 211.

7. Ellen White, Patriarchowie i prorocy , s. 306.

8. Ellen White, Znaki czasu , 12 sierpnia 1908.

9.2 Kor. 6:14-17.

10. Ellen White, Świadectwa , tom. 2, str. 440.